Rymanów, mecze ligowe młodzików.
W poniedziałek i wtorek grały nasze dwie drużyny młodzików. W poniedziałkowym meczu przeciwko Orłowi Bażanówka, natomiast we wtorek z LKS Lubatowa. W obydwu tych meczach liczyliśmy na zwycięstwa. Zadanie wykonano w 3/4. Zwycięstwo i remis to dobry bilans, choć w trudniejszym meczu wygraliśmy, a tam gdzie byliśmy faworytami to podzieliliśmy się punktami z rywalem.
Aktiv Pro Rymanów – Orzeł Bażanówka 5-1 Muzyka Maciej 3x, Poznar Kornel, Rajchel Jan.
Skład: Brzana Patryk, Sikorowicz Bartłomiej, Tutak Kacper, Bolanowski Bartlomiej, Smoleń Jakub, Kołodziejczyk Miłosz, Muzyka Maciej, Tutak Kamil, Rajchel Jan, Krukar Wiktor, Bilski Szymon, Poznar Kornel.
Relacja trenera:
Bardzo dobry mecz naszej drużyny. Nie było słabych punktów, cały mecz dominacja. Chciałbym pochwalić zaangażowanie zawodników bo od początku meczu wierzyli w zwycięstwo i to było widać na boisku że nic innego się dla nich nie liczy. Duże brawa dla Maćka za kolejny hattrick, ale także dla Kornela, który został najmłodszym strzelcem bramki w lidze dla naszej Akademii. Duże brawa dla drużyny.
LKS Lubatowa – Aktiv Pro Rymanów 2-2 (1-0) Walus Jakub, Lorenc Kacper (karny)
Skład: Lorenc Kacper, Trelewicz Damian, Golowski Jakub, Leśniak Daniela, Małek Przemysław, Kuzianik Jakub, Barć Szymon, Ostrowski Mikołaj, Kilar Patryk, Kopecki Ernest, Czarnik Jakub, Walus Jakub, Kapica Zuzanna.
Relacja trenera:
Chciałem żeby w tym meczu zespół pokazał swoją wyższość, a wyszliśmy na stojąco. Słaba pierwsza połowa, w której jednak mieliśmy sytuacje żeby prowadzić. Druga połowa to zdecydowanie inna drużyna. Graliśmy, biegaliśmy i walczyliśmy. Przeciwnik strzelił nam gola z jedynego strzału jaki oddał w drugiej części meczu. Nas jednak zawodziła skuteczność. Dowodem jest sytuacja w której 3 razy nie potrafiliśmy zdobyć gola z kilku metrów kiedy na w bramce leżał tylko rozpaczliwie interweniujący golkiper rywali. Szkoda że nie udało się wygrać. Na plus zawody dzisiaj zdecydowanie Zuza Kapica, ale także Mikołaj Ostrowski oraz Jakub Walus, który zdobył swojego pierwszego gola w meczach ligowych dla naszej Akademii. Spory niedosyt po tym meczu, ale trenujemy dalej. W nadchodzących meczach będziemy wspomagani zawodnikami z rocznika 2004, dlatego z optymizmem zaglądam w przyszłość.